piątek, 26 grudnia 2014

PRZUTUL...

Co roku w świąteczny czas rodzi się we mnie nowa nadzieja...na wszystko. To dla mnie czas podsumowań, ale i planów i wypatrywania wciąż czegoś nowego. Lubię. Codziennie robię przegląd zaprzyjaźnionych blogów, podglądam, podczytuję i...myślę. Ja naprawdę zastanawiam się nad tym, co wyczytam u innych. Od lat mam jedną zaprzyjaźnioną blogerkę. Jestem prawdziwą, wierną i oddaną (jeśli można tak rzec) fanką!!! Aśka z GREEN CANOE, redaktorka, wydawczyni swojego magazynu, mama, żona, fotografka. Przeglądając jej, ale i inne blogi widzę, że święta to prawdziwie ważny czas dla wielu z nas. Domy mienią się dekoracjami i pachną rodzinnym gotowaniem, ale i zawierają w sobie ten właśnie religijny akcent. I jakkolwiek ktoś podchodzi do świąt, to każdy z nas ma swoje własne Boże Narodzenie, każdy na coś liczy, z czymś wiąże swoje nadzieje i plany i ja tutaj nie pozostaję wyjątkiem. Cieszy mnie moja rodzina, że mam z kim dzielić ten czas, to jest dla mnie nadrzędne. I mogę przecież nie mieć najczystszych okien w okolicy, może nie piekę dziesięciu różnych ciast z najnowszych przepisów magazynów kulinarnych, ale mam pierniki wycinane wspólnie z moimi chłopakami i choinkę, na której wiszą cukieraski tajemnie wyjadane przez Pitka:) Mam swoje Boże Narodzenie. Mam odpoczynek, wolną głowę, czas dla siebie i rodziny. Mam chwilę wytchnienia, zebrania myśli na tzw. bilanse, a jak mam ochotę to mogę przespać cały ten czas. Ostatnio, w związku ze świętami natknęłam się na termin MUSIZM, że wszystko przecież MUSI być zrobione, bo jak nie to wali się świat!!! Na szczęście nie mój. Ten post dzisiaj też nie będzie miał zdjęcia, nie MUSI być. Wiem, że już święta u schyłku, ale i Wam życzę tego właśnie spokoju na resztę wolnych dni, lekkiego ducha, spokoju myśli, planów i nadziei, głośnego śmiechu z byle powodu i wiary, wiary, wiary...czy tej w wymiarze religijnym, czy też ludzkim...w ten nieludzki przecież czas...

...Przytul w ten czas nieludzki
swe ucho do poduszki
bo to, co nas spotyka
przychodzi spoza nas...

Przytulam dziś i Was, wszyscy moi blogowi goście. I jesteście dla mnie ważni. O!
Zylwijka

2 komentarze:

  1. I wzajemnie Moja Droga !!! Pięknie napisane:))) Pozdrawiam Cię serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agatko, pozdrawiam ciepło, życzę wszelkiej radości i pomyślności w nadchodzącym roku:) Oczywiście zaglądam, odwiedzam, podczytuję:)

      Usuń