poniedziałek, 8 grudnia 2014

Przeglądy, Wglądy, Poglądy:)

 

 
 
Uwielbiam czas MIKOŁAJKOWY:) i przedświąteczny. Cały weekend leniwie się snuliśmy po domu, zaglądając gdzież to Mikołaj aktualnie przebywa i gdzie mógł...zgubić coś ze swojego wora, co akurat sprawiło by nam radochy po pachę:) No i zgubił:) Skarpety na kominku wypchał, najbardziej oczywiście Pitkowi. Co roku zostawiamy na kominku mleczko i ciasteczko dla zabieganego Mikołaja, niech się częstuje, siły zregeneruje i leci dalej do wszystkich dzieci na świecie. Oczywiście piszę to wszystko z lekkim przymrużeniem oka, ale w takie dni obejmuję myślą wszystkie dzieciaki, zwłaszcza te, do których Mikołaj nie zagląda od lat. Dlatego też, jak jest okazja, bierzemy udział w zbiórkach zabawek, odzieży, słodyczy - i tego też chcemy nauczyć nasze dziecko - że nie wszyscy mają wesoło. I Was zachęcam do przejrzenia swoich "zasobów" w domu, może coś się komuś przyda, a Wam nie jest już potrzebne. Na pewno w okolicy jest (albo będzie przy okazji świąt) jakaś zbiórka, wystawione pojemniki na odzież, żywność itp. Szkoła, w której pracuję bardzo często organizuje takie akcje na lokalne organizacje np. okoliczne domy dziecka, albo na pomoc kombatantom. No, jest komu pomagać:):):) Zatem do dzieła:) Tylko nasz kot zdaje się mieć to wszystko głęboko w ... futrzastym ogonie:)
 
 
Moje myśli powoli biegną ku świętom. Przeglądam archiwalne wydania magazynów i czasopism z inspiracjami na święta. Piękne dekoracje, przepisy na ciacha i pierożki:) Mniam. W tym roku to ja będę wigilijną gospodynią, więc poszaleję kulinarnie:) Serniki, pierniki, śledziki i bliscy w pobliżu:) Ale i w myślach Ci, których nie ma już z nami, kochana mama, dziadkowie, bliżsi i dalsi członkowie rodziny, znajomi. Pamiętam coroczne wigilie u dziadków, krzątaninę, mnóstwo zapachów, cały dom ludzi i ogromny stół. Właściwie uroczysta kolacja wigilijna przez wiele lat nie kojarzyła mi się zbyt dobrze. Babcia rozpoczynała modlitwą i zawsze płakała, jako dziecko nie rozumiałam dlaczego, myślałam dlaczego się nie cieszy i taki obraz wigilijnej wieczerzy miałam przed oczami przez wiele lat. Dopiero gdy mam własną rodzinę, jest Pitek, mam za sobą wór doświadczeń naprawdę cieszę się świętami, doceniam ich wartość, mam radochę z dzielenia się, choć oczywiście też się wzruszam:):):)
A Wy jakie macie wspomnienia z dziecinnych czasów świątecznych? Jak je obchodzicie? W dużym, czy mniejszym gronie? Mile widziane wspominki w komentarzach zatem zapraszam do dzielenia się myślą:)

 
 
A jak z prezentami? Już ruszyła lawina zakupów?:) W tym roku uparłam się i obiecałam sobie, że nie będzie zakupów NA OSTATNIĄ CHWILĘ, nie i basta. Ech kochani, ja już mam listę co komu, przemyślane, wcale nie za milion dolarów, bo uważam, że nie o to w tym wszystkim chodzi. Myślałam, kombinowałam i lista prezentów dla najbliższych już jest. Teraz sie tylko realizuje:) Z przyczyn oczywistych nie pokażę Wam tego spisu:):):):):) Mam frajdę w wymyślaniu, wyszukiwaniu i podpytywaniu. Kupuję głównie przez internet. Mogę znaleźć to, co chcę, nie muszę biegać po tradycyjnych sklepach i chorować na "globus" z nadmiaru wszystkiego:) Wiem, że część prezentów jest już w drodze, więc teraz muszę je tylko sprytnie przechwycić:) No i jak można nie mieć radochy w takich działaniach?????? Polecam Wam drobne manufaktury, lokalne wyroby i twórców, wystarczy się rozejrzeć, żeby wyszukać coś wyjątkowego, ludzie tworzą piękne rzeczy i warto to wspierać, a i będziemy mieć pewność, że prezent będzie jedyny w swoim rodzaju, może nawet zrobiony na specjalne życzenie. I z tą myślą zostawiam Was dzisiaj. Skończył się tydzień bez terminarza (patrz: poprzedni post), pora wracać do planów i zapisków. Kto z Was zrobił sobie "bezterminarzowy reset"? NO KTO? Kochani, życzę udanego tygodnia, miłej atmosfery w pracy i w pogodzie i odezwę sie wkrótce z kolejnym postem. Zachęcam do pozostawiania komentarzy, mam wtedy większą ŁĄCZNOŚĆ z Wami:) A to przecież fajne. Zmykam do pracy. Papatki.
Wasza Zylwijka
 
Ps. Aśka z GreenCanoe zaproponowała prezentownik. Można przejrzeć i podkraść jakieś inspiracje albo wyruszyć z prezentownikiem na zakupy. Patrz TUTAJ PREZENTOWNIK.

 
 
 
 
 
 
 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz