środa, 8 lipca 2015

WOLNE - odsłona pierwsza:)

Tak, jestem na urlopie od półtora tygodnia i ... odtajam. Zawsze przez pierwsze dwa tygodnie wakacji jestem w normalnym pędzie - latam jak zwariowana, załatwiam, dzwonię, stawiam dom na nogi. Potem luzuję ile wlezie i już w nieco wolniejszym tempie krzątam się po domu, przeglądam książki kucharskie planując obiady, czytam, przeglądam wiadomości i nowości blogowe. I teraz właśnie jest ten czas. W międzyczasie podjadam truskawki dopóki...mnie nie uczulą:):):)
 
 
Kochani, ostatnio mnie tu nie było, blog nieco sie przykurzył, ale koncówka roku szkolnego to zawsze dla mnie gonitwa, prawdziwa "zawodowa Pardubicka":) Obiecuję poprawę w tej kwestii. Zrobiliśmy trochę domowych remontów, mam wymarzoną rozbieloną sypialnię (dzięki Przemcio), pokażę ją w następnym poście. Póki co ogród się rozbuchał kolorami i zapachami, wszystko rośnie jak zwariowane, a kosiarka pracuje na pełnych obrotach:) Jest w końcu lato i tak powinno być. Dziś złapałam trochę energii do działania, upały bowiem mnie lekko przyhamowały, ledwo zipałam:) Mogłam tylko...odpoczywać i chłopaki chyba też. Hamakowe lenistwo i wygłupy to ich ulubiona, upałowa aktywność:)
 
 
 
 
Czekają na mnie zaległości czytelnicze, niewypróbowane przepisy na smakołyki, czasopisma do przejrzenia i posegregowania, poszewki do uszycia, siedzienie wieczorne na tarasie i wiele, wiele innych spraw i sprawek:) Wszystko jednak w klimatach domowych, nic zawodowego, póki co. Nie chcę się nigdzie spieszyć, pośpiech towarzyszy mi w trakcie roku, wtedy wszędzie wszystko naczas, na godzinę, na już. Za to latem można się przecież zatrzymać i pożyć...
 
Moja wakacyjna rzeczywistość i jej atrybuty:)
 
 
 
 
 
 
Taka fotorelacja z mojego obecnego krzątania się:) Obiecuję pokazywać się częściej, podzielę się przepisami na letnie frykasy, kadrami złapanymi w chwilach letniego rozleniwienia i wygłupów w moja ukochaną męską częścią rodziny:) A jak Wy spędzacie swoje własne lato? Wczasy? Działka i ogród? Remonty? Odezwijcie się, czekam. Pozdrawiam Was ciepło, nasza sypialnia już wkrótce. Wasza Zylwijka:) A na koniec nasze róże:) A i polecam nowy magazyn Aśki z Green Canoe. Mnóstwo inspiracji, pięknych zdjęć i pomysłów na kolorowe życie:) TU CZYTAJ MAGAZYN
 
 
 
 
 


4 komentarze: