niedziela, 12 lipca 2015

ROZBIELONA sypialnia i pieczemy CYNAMONKI...:)

Kochani, jaka cudowna, leniwa niedziela:) Uwielbiam. Plączemy się bez pośpiechu po domu, na boso, z kubkiem kawy, przysiadamy na tarasie, w ogrodzie...to tu to tam. A potem gramy w ping-ponga i też jest bosko:):):) Powoli wchodzę na zwolnione tory, łapię luz i żyję wolniej. Potrzebuję takiego wytchnienia i oddechu po to, by potem znów z impetem zacząc działać:) Wspomniałam ostatnio, że zawsze jakieś dwa pierwsze tygodnie wakacji to stawianie domu na nogi po całym szkolnym zamieszaniu zawodowym. I tak zwykle w tym czasie planujemy sobie drobne remonty:) Kto też nie może usiedzieć na miejscu?:) U nas się to jeszcze podwaja, bo Przemko też jest w tych, co to mają motorek i ciągle coś robią. Zwykle ja sobie coś tam wymyślę, zaplanuję, potem krótka, wspólna konsultacja i...robi się. Tak było teraz z naszą sypialnią. Nareszcie jest jasna i rozbielona, uporządkowana kolorystycznie i taka jednostajna w barwach...spokojna. Od dawna podobają mi się biele, pastelowe, mocno przebielone wnętrza i tak powoli nasz dom takim się staje. Dzis nikt już nie myśli o białych wnętrzach jak o szpitalnych...klimat tworzą przecież dodatki, a tło pozostaje czyste, bez przeładowania, fajne...lubię bardzo. Poprzednio sypialnia miała dwie barwy na ścianach: brąz (taki budyń czekoladowy) i pomarańcz (zgaszony raczej). I choć tworzyło to wszystko bardzo ciepłe wnętrze to jednak dziś takie zestawienie barw jest juz dla mnie męczące. W zamyśle sypialnia jest miejscem odpoczynku i spokoju, nigdy nie mieliśmy w sypialni telewizora, a od kiedy urodził sie Piotruś nie mamy tam nawet radia. Nic. Totalny spokój. A teraz jeszcze spokojne barwy, tylko kilka barw, bez wielkiego "ciężaru" kolorów. Oto efekt, sfotografowany z wszelkich stron:)
 
 
 
 
Fotel? Och to cała historia:):):) Kupiony gdzieś na pchlim czy coś, potem lekki biały lifting, potem nowe obszycia...(sama zrobiłam, a materiał już prawie dziurę wyleżał) Wreszcie jest i cieszy oko:)
 
 
 
 
Taka przemiana to niewielki nakład finansowy, wykorzystaliśmy właściwie to, co było, dokupilismy tylko drobne dodatki i komodę w IKEA, też w dobrej cenie. Natomiast stoliki nocne przemalowaliśmy specjalną farbą do mebli. Nic nie trzeba gruntować czy szlifować, żadnego zdzierania warstw lakieru czy farby, nic. Zdecydowaliśmy się na jasny szary i efekt takiego malowania jest zdumiewający...dosłownie jak nowy mebel. Zmieniliśmy gałeczki przy szufladach i taaddaaammm...
 
 
 
 
Została, w stanie nienaruszonym, fototapeta z tulipanami w skali MAKRO:) Sa czaderskie i dają powera. Wstajesz a tu mega-tulipki!!!!!!!!!!!  Jest moc:):):)
 
 
 
 
Nio, to chyba pokazałam ją ze wszystkich możliwych ujęciach:) Mnie sie podoba bardzo, póki co moje wnetrzarskie zapędy pójdą chyba w tę kolorystyczna stronę:) Co myślisz, mężuś? Od razu pod pędzel podeszła łazienka na górze...też przemalowaliśmy z orzecha włoskiego na...biel. Ile przestrzeni się zrobiło!!!!!! Polecam kochani rozbielanie na wielka skalę:):):) Spróbujcie u siebie na jednym pomieszczeniu, bakcyl pewny:)
 
 
A po pracy remontowej polecam...pieczenie cynamonek, najlepiej w towarzystwie młodego przystojniaka, co to mąkę przesieje, jajka wbije, powylizuje wszystkie miski:)::) No Piotruś jest stworzony do kuchennych robótek wyjadańczo-mieszalniczych:):) Zaznaczę tylko, że z bułek ostała się jedna (a było 12) i nie wiem, kto ją jutro pierwszy łapnie:) Dzielę sie przepisem i zróbcie, jedzcie i smacznego:) A w międzyczasie, między jednym cynamonowym kęsem, a drugim...zaplanujcie mały remoncik z bielą w tle.
 
 
 
 
 
Pozdrawiam Was ciepło:) Ahoj i do następnego posta. Wasza Zylwijka - cynamonka:)
 
 
 
Przepis pochodzi z magazynu Apetyt, dodatek do czasopisma Claudia październik/listopad 1/2014.

10 komentarzy:

  1. biel to od jakiś trzech lat zdecydowanie też mój kolor...
    cudnie wygląda ta Wasza biała sypialnia,a mogłabyś zdradzić jakiej farby użyłaś do pomalowania szafek nocnych?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To farba akrylowa do wnetrz i na zewnatrz firmy LUXENS, satynowa w kolorze jasny szary. Mozna stosowac do drzwi, mebli, okien, kaloryferow itp. sprawdza sie fajnie i jest wydajna.pozdrawiam cieplo.

      Usuń
    2. O dziękuję za odpowiedź :-) a i jeszcze jedno ten przepis na cynamonki jest ekstra, już dwa dni z rzędu je piękę!!!! Smakują jak od Jerczyńskich ;-) smak dzieciństwa za granicami Kraju...

      Usuń
    3. Tak:):) Buły faktycznie pyszne:):):) Też nasza porcja poszła w mig:) A cukiernia Jerczyńskich to już jest ikona, co? Pozdrawiam ciepło zagranicę:):):)

      Usuń
  2. jak sama Kochana zauważyłaś, u mnie na ścianach jest biel i szary w stołowym i na balkonie ale za to białe dodatki ;-) nawet komody mamy z tej samej serii ;-) W bielach rewelacyjnie się odpoczywa i to poczucie czystości....;-) Oj powiem Ci, że gusta mamy podobne, żeby nie napisac takie same;-) zmieniłabym więcej ale nie jestem "u siebie", nie chce przeinwestowywac a marzy mi się domek i wole odkładac właśnie na niego;-) do zobaczonka GK

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gosiu,biele oczywiscie zauwazylam:) jest super!!! Z tym domkiem to cudowny pomysl,popieram na milion procent:) To ze nie chcesz na darmo inwestowac w wynajem jest calkowicie zrozumiale. Zapraszamy to obgadamy sprawe:) papa

      Usuń
  3. cynamonki też przednie ....choć cynamonu nie lubię (dziecięca fobia kasza manna z cynamonem fujjjjjjjjjjjj). :) Polecam - cynamonki - oczywiście :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Sylwia, jak ja Cię rozumiem z bielą...wiele lat dojrzewałam do tego, że to mój kolor. W jasnych wnętrzach czuję się super. No Kochani komoda ekstra! Fotel marzenie, uwielbiam takie klimaty:) Fajnie poczytać o takiej rodzince, jak Twoja:)))
    Cynamon uwielbiam! Jak byłam w ciąży z Kornelcią to zajadałam się ryżem z jabłkami i cynamonem i teraz na hasło, co jemy? Odpowiedź jest jedna: CYNAMON;)
    Udanych wakacji:))) Monika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A dziękuję, sypialnia też mi się podoba i jest taka zachęcająca do odpoczynku:) Ten fotel się naczekał żeby się za niego zabrać, mąż zrobił fotel, ja uszyłam pokrowce na siedzisko i oparcie i jest:) Cynamon też uwielbiam, bułki zniknęły w mig!!! Do szarlotek sypię zawsze porządną garść cynamonu:) Mniam. Pozdrawiam ciepło (a nawet gorąco bo u nas dziś upał i nie da się wytrzymać...:)

      Usuń