niedziela, 8 listopada 2015

O pewnej TOREBCE:)

Moja torebka do pracy jest wypchana po brzegi - WSZYSTKIM! Kochani, czego tam nie ma!!!!!!! Od pojemników ze śniadaniami (kilkoma), przekąskami (mam słabość)...i innymi smakowitościami (mam słabość). Poza tym zwykle zabieram ze sobą komputer, jakieś dodatkowe podręczniki, układanki (czy coś w tym stylu), jakieś czasopismo (w razie okienka - w żargonie szkolnym to taka wolna lekcja w planie, dziura), potem noszę ładowarkę, klucze, telefon, chusteczki, szminkę, kserówki z adresami ważnych stron www, i takie tam...:) W drugiej ręce zwykle zabieram z domu plastikowe korki (zbiórka całoroczna), wytłaczanki (oddaję po zjedzeniu jajek), a jeszcze do tego często z niewidzialnej trzeciej ręce wynoszę po drodze śmieci do kosza...I tak mi się zamarzyła torebka (w ilości 1!) w której mam wszystko poukładane, porządek taki zawodowy, a głowa jest wolna od pamiętania gdzie coś wsadziłam:):):) Rozumiecie? Taka błogość torebkowa...


W związku z powyższym rozbudowałam blog o zakładkę iście zawodową:) Pod przyciskiem Torebka Anglistki wszyscy zainteresowani tematem znajdą kilka inspiracji do pracy, ciekawe linki, masę pomysłów:) A i ja mam wreszcie wszystko w jednym miejscu:) I tak docelowo to chciałabym nie nosić do pracy niczego oprócz komputera...i tych śniadań z przekąskami:):):):):) Tak więc będę dążyć do porządkowego absolutu!!!!!!!!! żeby wychodząc do pracy więcej nie tachać toreb, jak te słodkie żabki poniżej.


Kto jeszcze podejmuje się torebkowych porządków? Dajcie znać, jak tam u Was z tymi sprawami:) Pozdrawiam Was ciepło, do zobaczenia niebawem. Mam kilka pięknych zdjęć z dzisiejszego spaceru jesiennego i wkrótce się nimi z Wami podzielę:) Udanego tygodnia, ahoj. Wasza Zylwijka:)


6 komentarzy:

  1. Moja Droga, mój Przemek zawsze narzekał, że mam bałagan w torebce, pełno w niej wszystkiego i nic nie można znaleźć. W końcu pewna mądra osoba powiedziała mu tak: uwierz mi kobieta, która ma porządek w torebce jest nie do życia, zolzowata i upierdliwa pedantka. Od tamtej pory mam spokój a ja w swoim bałaganie znajdę wszystko nawet z zamkniętymi oczami.��

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A no widzisz, każdy ma inaczej z tymi torebkami:) Ja też generalnie wiem gdzie co mam, ale już mnie powoli męczy torebkowy chaos:) Buziaczki:)

      Usuń
  2. Lubię porządek wokół siebie, tak więc Twój pomysł przypadł mi do gustu. Super sprawa:)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agatko, ja jestem chaotyczny człowiek:) Ja MUSZĘ się pilnować w kwestiach porządkowania i odkładania rzeczy na miejsce - inaczej ginę...:) Pozdrawiam ciepło:)

      Usuń
  3. ... mąż ginie ... żonka czasem ;)

    OdpowiedzUsuń