wtorek, 1 stycznia 2013

LICZNIK PRZESKOCZYL...


…na 2013. Nowe nadzieje, oczekiwania i refleksje nad starym czasem, który od kilku godzin tworzy już naszą historię. Takimi wschodami słonce wita nas teraz codziennie.Tymczasem za oknami prawdziwa wiosna!!! Kochani, u nas słońce, przyjemny wiaterek i jakoś tak jakby szło w stronę wiosny. Rozum jednak podpowiada, że kalendarzowo to przecież zima w najczystszej postaci:) kręcę się po domu w powere’em, coś bym podziałała, ale chyba wiercić w ścianach dzisiaj to lekka przesada:) Za to Przemko porządkuje swoje śrubki, śrubeczki ile wejdzie:) Ja wczoraj, zgodnie z postanowieniem zabrałam się za malowanie, wynalezionej w domowej piwnicy, szafki na wiszące kubki, pamiętacie, że kiedyś o niej wspominałam? Tak, moi drodzy, ta szafka się wciąż robi… I właśnie wczoraj, kiedy telewizyjne szoł we Wrocławiu zaczynało swoje podboje ludzkich serc, ja z pędzlem w ręce siedziałam w swojej pracowni i bieliłam szafkę-babcinkę. Jednak dokończenie prac wymaga światła dziennego, w związku z tym dziś planuję ciąg dalszy malowania. Już wszystko na tą szafkę czeka, kołki ukochany zakupił, miejsce w kuchni wybrane, także pozostaje tylko dokończyć dzieło. 


 Nasze święta minęły szybko, w miłej, gościnnej atmosferze. Miałam okazję poszaleć w kuchni, upichciłam kilka dobroci, a potem jedliśmy, i jedliśmy, i jedliśmy…a i tak część powędrowała do zamrażarki. Wyciągniemy jak zachce nam się jakichś łakoci i serniczek będzie jak znalazł. Na dekoracje tez miałam więcej chęci i pomysłów niż czasu na ich wykonanie. Kilka bombek karczochowych udało się zrobić, stroiki, drobne dekoracje okien, krasnale z brzozowego drewna itp. Ale, jak zwykle, na wszystko czasu nie starczyło. A może to i dobrze, będzie o czym myśleć i działać w następnym roku i przy kolejnych okazjach:)

Sylwestra spędziliśmy w domu, w swoim towarzystwie. Piotrulek spał słodko, a my…też. O północy znany rosyjski wynalazek do picia zwany szumnie szampanem i dalej spać…:) czyli tzw. Biała Sala nas gościła cały wieczór. Wcześniej upiekłam owsiane ciasteczka, wyjęłam świąteczne zapasy bigosu i choć nie było szału na niewiadomo jaką skalę to i tak było miło i rodzinnie. Piotrulkowi to wszystko jedno bo jeszcze niewiele rozumie z całego zamieszania, ale nam było miło i po prostu fajnie. Ostatnimi czasy nasz dom rozświetla blask świec, co daje dodatkowo wyjątkowego klimatu, spokoju i światła. Naprawdę czasem wystarczy tylko zapalić świeczkę, lampionie, latarenkę, czy co tam kto ma i już się tworzy cudowny nastrój. My tak spędziliśmy cały przedświąteczny i świąteczny czas. Przywiozłam z IKEI prawdziwy zapas świeczuszek więc będzie jasno, miło i przytulnie. Zachęcam Was do Wielkich Odpaleń Wieczornych:) Będzie nastrojowo.


Tymczasem siedzimy już cali w nowym roku. Nowe karty przed nami do zapełnienia. W Radiowej Trójce Top Wszechczasów, muzyka zabiera nas w dobrze znane krainy. I taki spokój wszędzie… Świat śpi po wczorajszych balach. Oby w 2013 roku było miło, w zdrowiu, z uśmiechem na twarzach i z bliskimi wokół. Tego życzę sobie i Wam kochani podczytywacze. Dziękuję za mejle, ciepłe słowa, komentarze. Zapraszam do siebie częściej. A ja mam nadzieje, że uda mi się jeszcze wykrzesać trochę dodatkowego czasu na blogowanie, które tak bardzo lubię, na zdjęcia, których wciąż jeszcze tak niewiele zrobiłam. Udanego czasu kochani, pozdrawiam Was ciepło i wszystkiego naj naj na nadchodzący czas. Zylwijka.

5 komentarzy:

  1. Ja uwielbiam spędzać Sylwestra w domu, pod kołderką, oglądając TV gdy tylko choinka daje ciepłe światło:)

    Wszystkiego dobrego na ten Nowy Rok Ci życzę i Twojej rodzinie:)

    p.s kochana nie wiem czy wiesz ale w Twoim tekście pojawiają się dziwne znaki telefonu, bądź komputera, chyba chciałaś coś tam wstawić ale się nie pojawia. To samo na końcu, nie ma żadnych migawek tylko śmieszne znaczki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, słyszałam już o tych znaczkach, ktoś mi wspomniał, ale zależy to od ustawienia komputera.. Pomyślę, jak to naprawić. Tam powinny być uśmiechnięte buziaczki:) Wszystkiego naj na 2013. pozdrawiam.
      Sylwia

      Usuń
  2. Hej:) I ja myślałam nad starym rokiem... trochę się w nim działo i mam do niego sentyment. Zastanawiam się, czym zaskoczy mnie Nowy Rok. Mam nadzieję, że pozytywnymi wydarzeniami...! Przemijanie, czas... coraz częściej chodzi mi po głowie i zaprząta myśli. Eh...:) I ja napiekłam się ciast, w taki czas smakują magicznie:) Pozdrawiamy i życzymy pozytywnych dni w Nowym Roku!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję, kochana, Wam też wszystkiego co najlepsze i mnóstwa inspiracji do filcowania, dziergania i co tam jeszcze chcesz:)

      Usuń
  3. P.S. a ja nie mam "dziwnych" znaczków;)

    OdpowiedzUsuń